niedziela, 27 grudnia 2015

2/17. Bucket list.

Hejo!


Kolejny dzień przybliżający mnie do wyjazdu za mną. W dniu dzisiejszym zaczęłam tworzyć swoją bucket list, czyli po prostu listę rzeczy, które chcę zrobić przed śmiercią. Moja stara lista, którą wykonałam 4 lata temu już jest prawie zapełniona, prawie.. zostało tylko: "Au Pair w USA" :)



A jutro? Jutro telefon do agencji, która usłyszy "welcome back". 





Do usłyszenia,
P.


1 komentarz:

  1. Ok, znalazłam Twój blog jakąś godzinę temu i od razu przeczytałam cały. Dosłownie cały! Po wpisach wydaje mi się, że jesteśmy w bardzo podobnym wieku. Już od kilku lat marzę o wyjeździe do USA jako au pair lub pracownik na camp-ie. Ciągle to się odwleka przez brak mojej wiary w moje umiejętności językowe. ;)
    Tym razem postanowiłam, że za dwa tygodnie zaczynam kurs angielskiego i w październiku 2017 (bo to czas kiedy kończę moje obecne dwie szkoły) jadę za granicę! Zmieniłam trochę plany i zamiast jechać do USA, na pierwszy ogień biorę Londyn. Aczkolwiek moje dziecięce marzenie o USA jest następne w kolejce. Dlatego zaczęłam szukać w internecie au pair. I wyskoczyłaś mi Ty. Widzę, że mamy podobne, marzenia. (Jeśli chodzi o wyjazdy, bo kierunki studiów odbiegają od siebie znacząco. Poza tym zabawne, że natrafiłam na post mówiący o szukaniu mieszkania w Poznaniu właśnie teraz kiedy sama w trakcie studiów zmieniłam szkołę i właśnie szukam pokoju w Poznaniu.) ;)
    Bardzo miło czyta się Twoje wpisy. Życzę powodzenia przy wyjeździe do USA. Mam nadzieję, że będziesz na bieżąco publikowała co się dzieje, przecierając mi tym samym szlaki. ;)
    Spodziewaj się miliona moich pytań, gdy sama zacznę się przygotowywać do wyjazdu do Londynu. Pozdrawiam! Ana M. :D

    OdpowiedzUsuń

Witam i dziękuję za pozostawienie komentarza ;)